Obietnice pracy to towar, który w czasach szalejącego bezrobocia sprzedaje się znakomicie. Świetnie prosperują ci, którzy wiedzą, jak sięgnąć do kieszeni bezrobotnych.
W prasie, mimo zastoju na rynku pracy, wciąż roi się od ciekawych ofert. Dla bardziej wymagających są duże ogłoszenia modułowe znanych firm, dla skromniejszych - ogłoszenia drobne. Właśnie w tej drugiej grupie czyhają pułapki.
Według Magdaleny Kurpiewskiej, kierownika działu rekrutacji i starszego konsultanta w firmie doradczej Job Center, około 20 proc. tych ofert jest nieuczciwych lub wprowadza czytelników w błąd, bo ich treść nie zgadza się z rzeczywistą ofertą.
Coraz częściej szukający pracy skarżą się, że firmy ogłaszają się w prasie tylko po to, by spełnić wewnętrzne procedury, a w rzeczywistości już znalazły odpowiedniego pracownika. Takie zjawisko potwierdza Magdalena Kurpiewska: - Sami doświadczyliśmy tego na własnej skórze. Dla dużej firmy telekomunikacyjnej znaleźliśmy w bazie danych kilku kandydatów. Wszystkich poddaliśmy testom, przeprowadziliśmy z nimi wiele rozmów, przez gęste sito przeszły cztery osoby. Wtedy okazało się, że żadna z nich nie spełniła oczekiwań klienta, a nagle pojawiła się osoba z zewnątrz, która została zatrudniona.
JAKICH OGŁOSZEŃ PRASOWYCH UNIKAĆ -
radzą Magdalena Kurpiewska z Job Center i Marcin Balcerzak z HRK
- Atrakcyjne propozycje pracy za granicą. Nie wszystkie oferty to oszustwa, ale podejrzane jest żądanie pieniędzy za załatwienie formalności i brak informacji o organizatorach. Uwaga na platformy wiertnicze, zagraniczne statki wycieczkowe, wolontariat w Afryce, prace w charakterze kelnerek czy hostess.
- Superoferty, wyjątkowe okazje, bardzo wysokie zarobki w krótkim czasie. W takich ogłoszeniach nie ma zwykle informacji o oczekiwaniach wobec przyszłego pracownika, pracodawca wiele oferuje, a nie wymaga wysokich kwalifikacji.
- Praca w firmie, która nie podaje nazwy, powinna budzić niepokój. Podejrzane jest, jeśli w rozmowie telefonicznej nie możemy dowiedzieć się niczego konkretnego: nazwy firmy, dokładniejszych informacji o jej działalności czy obowiązkach przyszłego pracownika, a pada tylko stwierdzenie, że wszystko zostanie wyjaśnione podczas rozmowy kwalifikacyjnej.
- Praca w firmie, której działalności nie można zweryfikować. Nie ma jej w książce telefonicznej, w Internecie, w informacji telefonicznej.
- Ciekawa praca w firmie, której adres to skrytka pocztowa lub mieszkanie w bloku.
- Prace chałupnicze, gdzie trzeba najpierw zainwestować, by w nieokreślonej przyszłości zarobić pieniądze.
- Atrakcyjna praca, o której dowiesz się więcej, dzwoniąc pod numer telefonu komórkowego. W słuchawce słychać wiadomość nagraną na sekretarce: dodatkowych informacji dowiedz się, dzwoniąc pod numer telefonu 0 700 16... Za każdą minutę zapłacisz 4,22 zł.
GDZIE SZUKAĆ POMOCY W PRZYPADKU KONFLIKTU Z PRACODAWCĄ- Okręgowy Inspektor Pracy (OIP)
Jeśli mamy umowę o pracę, możemy złożyć skargę do OIP. Inspektorat przeprowadzi kontrolę w firmie i zawiadomi nas o jej wynikach w ciągu miesiąca. Dowiemy się, czy pracodawca naruszył prawo. Jeśli tak, to zostanie wezwany do naprawienia szkód. Jeśli tego nie zrobi, zostanie ukarany grzywną. Inspektor pracy zostawia pracodawcy zalecenia i może żądać sprawozdania z ich wykonania. Po jakimś czasie może pojawić się w firmie i sprawdzić, czy naruszenia zostały usunięte.
- Sąd pracy
Jeśli podpisaliśmy umowę o pracę, możemy dochodzić swoich praw przed sądem pracy. W przeciwieństwie do sądu cywilnego nie ponosimy żadnych kosztów.
- Sąd cywilny
Jeśli podpisaliśmy umowę cywilnoprawną, czyli umowę zlecenia lub o dzieło, możemy dochodzić swoich praw jedynie przed sądem cywilnym. Najpierw wysyłamy pracodawcy wezwanie do zapłaty z wyznaczonym terminem (np. 14 dni od daty wystawienia wezwania). Jeśli nie zapłaci, kierujemy sprawę do sądu. Kolejny krok wiąże się już niestety z kosztami - w sądzie trzeba uiścić 7 proc. wartości przedmiotu sporu. Potem pozostaje cierpliwie czekać, bo takie sprawy mogą ciągnąć się latami.
- Związek zawodowy
Jeśli pracownik jest członkiem związku zawodowego, to ten ma prawo występowania z urzędu w obronie praw pracowniczych swego członka. Jeśli nie należy do związku, to i tak może zwrócić się do niego z prośbą o interwencję w swojej sprawie (wynika to z ustawy o związkach zawodowych). Związki mogą też reprezentować interesy pracownika w sporze z pracodawcą w sądzie.
- Komisja pojednawcza
Komisja pojednawcza, czyli polubowne załatwianie sporów między pracodawcami a pracownikami, to, niestety, martwy twór. W razie konfliktu w firmie powołuje się specjalny zespół orzekający, czyli sąd polubowny. Rozstrzyga on spór - pracownik może się nie zgodzić z orzeczeniem i skierować sprawę do sądu pracy.
SZUKAJĄC PRACY, PRZESTRZEGAJ KILKU ZASAD
- radzi socjolog Alicja Kostecka- Nie trać czasu na myślenie o tym, że nie masz pracy, ale działaj. Każdy pomysł na pracę zamieniaj w działanie.
- Decyzję o zatrudnieniu nowego pracownika podejmuje szef firmy, a nie kadrowa. Postaraj się zatem dotrzeć do samego szefa (dopiero potem do kadrowej).
- Jeśli podczas rozmowy kwalifikacyjnej czujesz, że nie masz wystarczających kwalifikacji, by otrzymać pracę, spróbuj zarazić pracodawcę swoim entuzjazmem i okazać ogromną ochotę do pracy.
- Nie bądź skromny i nie ukrywaj swoich wyjątkowych umiejętności. Nigdy nie wiadomo, co akurat może przekonać do ciebie pracodawcę.
- Staraj się wyjść poza krąg tematów dotyczących bezrobocia. Nie myśl o tym bez przerwy. Buduj siatkę kontaktów z ludźmi aktywnymi zawodowo.
- Jeśli przez dłuższy czas nie możesz znaleźć pracy, pomyśl o zmianie branży, zawodu czy o podniesieniu kwalifikacji.
- Podczas rozmowy kwalifikacyjnej nie sprzedajesz siebie, a tylko swoje umiejętności, czas, plany. Oferujesz pracodawcy swoją ofertę, a nie siebie.
- Twoje relacje z przyszłym pracodawcą powinny być partnerskie. Nie traktuj go jak opiekuna czy ojca. Nie miej poczucia winy, jeśli twoja oferta została odrzucona. Nie trać wiary w siebie i szukaj dalej.
|