W ostatnim okresie coraz więcej firm decyduje się na zatrudnienie wyspecjalizowanej agencji zewnętrznej, która jest gwarantem znalezienia dobrego pracownika na strategiczne stanowisko. Jeśli nie pomaga rekrutacja wewnętrzna albo na ogłoszenie w prasie odpowiadają osoby o niepożądanym profilu, decydujemy się powierzyć sprawy kadrowe łowcom głów.
Headhunting to pojęcie, które przyszło do nas z Europy Zachodniej i Ameryki. Jeszcze l0 czy 15 lat temu nikt w Polsce nie słyszał o łowcach głów, dla których zresztą wtedy pracy by tu nie było. Biznes ten zrodził się w Stanach Zjednoczonych i to już w latach 50. ubiegłego stulecia, a jego narodziny były usytuowane bardziej w kontekście kulturowym, niż wynikałoby to z potrzeb biznesowych. Uznawano wówczas bowiem, że firmy chcące "podkupić" pracownika od konkurencji, nie powinny kontaktować się z nim bezpośrednio, a poprzez profesjonalnych konsultantów. Stąd zrodził się pomysł na założenie działalności grup doradców, którzy takim kontaktowaniem i "odpytywaniem" kandydata mieliby się zajmować z założenia profesjonalnie. Jest to oczywiście do dziś jak najbardziej właściwe ze względu na etykę handlową i reputację firmy. Poszukiwanie kandydata na dyrektora czy członka zarządu przez konsultanta rekrutacji jest bardziej obiektywnie.
Profesjonalizm i kompetencja To jeden powód, dla którego firmy decydują się zatrudniać zewnętrzne firmy rekrutacyjne mimo, że mają na swoim pokładzie całkiem niezłego dyrektora personalnego. Działający w pojedynkę HR menedżerowie nie są w stanie tak przeczesać rynku, jak wyspecjalizowane agencje. Dysponując na przykład dziesięcioma parami rąk, bazą danych o potencjalnych kandydatach, w których nierzadko znajdują się dziesiątki tysięcy nazwisk, mają lepsze pole do działania. Do tego wszystkiego dochodzi kontekst makro - ekonomiczny. Aktualna sytuacja ekonomiczna wpływa na decyzje o zatrudnieniu zewnętrznych konsultantów. Im rynek jest bardziej konkurencyjny, tym agencje doradztwa personalnego mają więcej pracy. Pracodawcy chcą bowiem mieć pewność, że poszukiwania pracownika zostały przeprowadzone na terenie całego kraju, a czasem i nawet w regionie.
Poza tym nowopowstałe i prężne przedsiębiorstwa potrzebują nowych specjalistów i kierowników. Na pewno personelu, który będzie w pełni dobrze wykonywał swoją pracę, nie pozyskamy z ogłoszenia prasowego. Notatka w gazecie to tylko część sukcesu. Działa ona bardziej jak selekcja i badanie rynku, które pozwala określić nam, ilu potencjalnych pracowników z rynku jest zainteresowanych naszą ofertą, jaki to jest kaliber człowieka i czy z ogłoszenia jesteśmy w stanie zebrać kompetentne towarzystwo, które będzie w stanie rozkręcić interes. Każdy przecież chce mieć u siebie najlepszych pracowników. Sposobem na podniesienie konkurencyjności firmy jest zatrudnienie utalentowanych liderów, którzy na innym polu odnieśli spektakularne sukcesy. Wyciągnięcie ich od konkurenta jest często niemoralne i nieetyczne, lepiej więc zrobić to "w białych rękawiczkach", wykorzystując head huntera. Warto pamiętać, że w agencjach doradztwa personalnego informacje idą w obie strony. Często się zdarza, że potencjalni pracownicy kontaktują się z firmami tego typu wiedząc, że są one bliżej rynku pracy, wiedzą o wakatach i być może pomogą im w znalezieniu pracy. Agencje headhunterskie działają jednak jedynie na zlecenie klientów, którzy szukają pracowników, nigdy na odwrót. Zawsze jednak chętnie budują swoją bazę danych i gromadzą informacje o ludziach poszukujących pracy. W dzisiejszym świecie mamy wielokrotnie do czynienia, lub choćby tylko jesteśmy świadkami różnych fuzji, zwolnień pracowników czy przesunięć personalnych w strukturach i obrębie jednego przedsiębiorstwa. (często, nawet dobrzy specjaliści w wyniku połączenia kilku przedsiębiorstw tracą pracę. Rynek pracy, często mocno nadwerężony, a tak jak w Polsce dziurawy, staje się nagle przerażającym ogromem, który trudno ogarnąć. Bezradny, a dobry pracownik ma niejednokrotnie kontakt z firmą doradztwa personalnego, która go "przechwytuje" i poleca klientowi. Agencje mają więc kontakt z rynkiem po obu stronach barykady, co przynosi korzyść pracodawcom, jak i samym pracownikom.
Poszukiwania w czasie recesji Biznes rekrutacyjny nie reaguje na rynek w taki sposób jak inne branże, w których przedsiębiorstwa w czasie recesji obserwują duży spadek wpływów. Często obserwujemy zwiększony popyt na wysokiej klasy specjalistów i organizacyjnych liderów właśnie w czasie zapaści gospodarczej. Przedsiębiorstwa, które wpadają w kłopoty ekonomiczne, chcą podnieść swoje wyniki, zwabiając do zespołu perełki z rynku pracy. Przemysł rekrutacyjny jest bardziej pod wpływem zmian technologicznych i organizacyjnych w otoczeniu niż zmian czysto ekonomicznych. W związku z powyższymi zmianami pojawia się zapotrzebowanie na nowych liderów i ludzi z nowymi kompetencjami. Amerykańskie firmy rekrutacyjne były w dobrej kondycji finansowej nawet podczas recesji na początku lat 90. Ponadto, reformy ekonomiczne, takie jak: prywatyzacja w Australii, Chinach, czy Polsce również bardziej wpływają na zyski biznesu rekrutacyjnego niż stan gospodarki w danym kraju.
Potrzeba specjalistów Jest jeszcze jeden czynnik, który wpływa na zatrudnianie pracowników poprzez wyspecjalizowane firmy. To szybki rozwój przedsiębiorstw. Pracodawcy potrzebują często i to natychmiast zatrudnić dużą liczbę specjalistów na raz. Firmy te mogą skorzystać z usług konsultantów rekrutacji jako jednego z wielu źródeł zatrudnienia nowych pracowników.
Magdalena Krupa Dyrektor ds. Zasobów Ludzkich Bongrain Polska Sp. z o.o.
Dobór pracowników w naszej firmie jest jednym z najważniejszych elementów polityki personalnej. W przypadku pojawienia się nowych stanowisk pracy w pierwszej kolejności zwracamy się w stronę rekrutacji wewnętrznej szukając osób, których praca na nowym stanowisku mogłaby być kolejnym etapem rozwoju zawodowego. Takie propozycje pobudzają motywację pracowników i gwarantują obsadzenie nowych stanowisk osobami znającymi specyfikę firmy. Jeżeli jednak nie znajdujemy wewnątrz naszej odpowiednich kandydatur to korzystanie z rekrutacji wewnątrz naszej organizacji odpowiednich kandydatur to korzystamy z rekrutacji zewnętrznej – głównie poprzez ogłoszenia na różnych stronach internetowych oraz w prasie. Jeśli to nie poskutkuje, wówczas zwracamy się o pomoc do profesjonalnych firm rekrutacyjnych. | Trzeba tylko wiedzieć, do jakiej agencji rekrutacyjnej się zgłosić. Firmy specjalizujące się w wyszukiwaniu pracowników dzielą się w zasadzie w dwojaki sposób: na firmy doradztwa personalnego i pracy czasowej oraz agencje executive search. Te pierwsze poszukują na zlecenie pracowników niższego szczebla, pracowników sezonowych lub na przykład stu na raz, na przykład stu inżynierów procesu. Agencje z dziwna nazwą "executive search" działają w oparciu o metodę bezpośredniego dotarcia i interesuje je głównie wyszukiwanie pracowników na wyższe szczeble zarządzania, od managera począwszy na prezesie zarządu skończywszy. Metoda bezpośredniego dotarcia to zupełne przeciwieństwo ogłoszeń prasowych. Takie agencje same przeczesują rynek w danej branży i określają miejsce pobytu potencjalnego orła. Proces namówienia do rozmowy i ocenienia kandydata trwa od kilku do kilkunastu tygodni, ale zawsze przynosi oczekiwany skutek. Pracodawcy, którzy jeszcze nie przetestowali tej metody rekrutacji, muszą wiedzieć jedno. Agencje same zabezpieczają swoich klientów dając na pracownika gwarancję. To brutalne, ale mamy takie czasy, gdzie nawet człowiek może być na gwarancji. Jeśli zatrudniony pracownik nie spełni naszych oczekiwań, firma, która go rekrutowała, zobowiązuje się wymienić go za darmo, czyli nie pobierając żadnych dodatkowych opłat za znalezienie kolejnego. Okres gwarancyjny trwa, w zależności od stanowiska na jakie był rekrutowany kandydat od kilku do kilkunastu miesięcy.
W Polsce ten biznes coraz lepiej i szybciej się rozwija. Gospodarka wchodzi w fazę ożywienia. W pierwszych trzech miesiącach 2004 roku tempo zamówień na wyszukiwanie pracowników, było w agencjach doradztwa personalnego dwa razy większe niż w całym roku 2003. Być może pracodawcy odkryli nową szansę na jednoczącym się rynku europejskim. A wiadomo, że z dobrym pracownikiem, zarobi się dwa razy więcej.
|